Na piąteczek przygotowaliśmy kolejną atrakcję dla Seniorów, tym razem podążyliśmy do Baru Kawowego Niger.
Siedząc w ogródku kawowym przy pysznych deserach dużo rozmawialiśmy na temat tego miejsca - nie wiedząc, kiedy przenieśliśmy się w podróż w czasie - blisko 50-60 lat w przeszłość.
".Gdy sięgam pamięcią. tutaj zawsze były problemy z wolnymi miejscami, a w niedzielę? Prawdziwy "cud", aby bez czekania można było usiąść na tych wysokich taboretach" - uśmiecha się Pani Jadwisia.
Pani Maria dodaje ".tutaj w niedzielę była "walka" o miejsce", a Pan Mirosław wspomina o długich kolejkach przy zamówieniach oraz że smak lodów jest taki sam odkąd sięga pamięcią.".
"Jako mała dziewczynka z moją babcią często przychodziłam do "Nigeru"; ja na lody, a babcia na małą kawę z dużą ilością wody." - wesoło wspomina nasza Pani Kierownik. "Przychodziliśmy po Mszy Świętej z całą
rodziną na pyszne lody i desery, kawę i likiery"- dodaje podopieczna, a dzisiaj wnuki mnie tutaj zapraszają". Pani Zofia - "w tym miejscu poznałam smak kawy mrożonej i kasatów"
- "niepowtarzalny, jedyny smak przez tyle lat" - dodają Panie: Urszula i Iwonka. Nasza Seniorka w sekrecie - "na pierwszą randkę zostałam zaproszona właśnie do Nigeru".
Następnie padło pytanie, "a kto pamięta, że przed Nigerem był bar mleczny? Oczywiście, że był, jak dla mnie obskurny." - wspomina kolejna uczestniczka.
Wszyscy razem zauważyliśmy, że pojawiła się toaleta dla klientów. BRAWO! Tego zawsze tutaj brakowało. Dodamy, iż Bar Kawowy Niger działa w centrum Zielonej Góry od połowy lat 60. XX wieku.
Naszym zdaniem jedyny tego rodzaju lokal w mieście, na styl francuskiej "kafejki". Znana i bardzo lubiana kawiarnia odwiedzana przez pokolenia zielonogórzan i nie tylko.
Chóralnie obwołaliśmy ". to był wyjątkowy poranek pełen wspomnień i opowieści.".
|