RETRO - Kartka kroniki nr 5

Mam na imię Krystyna i jestem podopieczną Domu Dziennego Pobytu "Retro". A oto moja kartka do "pandemicznej retrowej kroniki". Jestem już ponad 2 miesiące na tzw. "narodowej kwarantannie" w domu. Nie wychodzę gdyż jestem w grupie ryzyka ze względu na stan po operacji serca i choroby współistniejące. Bardzo źle znoszę samotność, gdyby nie kontakty telefoniczne z dziećmi i rodzinką z Retro było by bardzo źle. Bardzo dziękuję za wsparcie Pani Dyrektor CUO, Pani Kierownik DDP "Retro" i opiekunkom Pani Zosi i Pani Marioli. Wyrazy szacunku w stronę wolontariuszki Retro Pani Danusi, która przywoziła mi codziennie pyszne obiady, deserki, słodycze, paczki a nawet gazetkę. Przez cały czas, bardzo trudny czas czułam opiekę wszystkich wymienionych.. Bardzo Wielką pomocą i pociechą była łączność z Naszym Domem "Retro". Ludzkość dręczona jest chorobami, śmiercią i różnymi plagami. Ale Bóg nie zostawił nas bez żadnej ścieżki ratunku- dał nam takich ludzi jak nasze Opiekunki. Bardzo tęsknię za swoją drugą rodzinką, Panią Elą, Zosią, Mariolą i bardzo bliskimi mi osobami Ulą, Iwonką, Marysią, Janeczką, Janką z Bogdanem oraz Elzą i Henią. Jest wczesna wiosna, okres wielkanocny kwitną krokusy, żonkile, krzaczki zrobiły się zielone. Pod moim balkonem zakwitł krzak forsycji, zakwitła wiśnia, zieleń jest, świeża, soczysta i radosna. Tylko Święta były niezmiennie smutne, ja miałam szczególnie ciężko zepsuł mi się telewizor i router Internetu. Cisza przytłaczająca do mnie zajrzała. Musiałam kupić przez Internet nowy telewizor, z którym miałam okropne kłopoty. Pudło postawili mi pod drzwi, ledwo wepchnęłam go do mieszkania i co dalej., kto mi podłączy? Nawet miałam kłopot z wyciągnięciem go z pudła. Po wielu telefonach udało się, przyszedł człowiek ubrany jak z kosmosu i podłączył. Teraz mam, chociaż nie jest tak głucho- ktoś mówi i coś gra. Jest lepiej. Dziś jest piękna pogoda, słoneczko już grzeje, przyroda żyje i się szybko rozwija, składa nam w darze kobierce kwiatów, ich aromat oraz śpiew ptaków. Przed nami lato, nie wiemy, jakie będzie, czy będzie już wolne od zarazy, czy wszyscy z nas przeżyją? To jest wielka niewiadoma, ale mamy nadzieję, że będzie dobrze. Musimy się trzymać! Nasza Pani kierownik upomina nas byśmy dbali o siebie, ćwiczyli stawy i rozciągali mięśnie. Rozwijali swoje zainteresowania, czytali i pamiętali o ćwiczeniach umysłowych. Utrzymywali kontakty z najbliższymi, pamiętali o kolegach i koleżankach. Po prostu się wspierali. Apeluję kochani trzymajmy się życia za wszelką cenę! Mamy opiekę, doświadczamy dobre serca naszej Dyrekcji i kadry Retro. Miejmy nadzieję, że przyjdą lepsze czasy dla nas i dla naszych rodzin, znajomych i dla "naszej rodzinki". Korona może zostać, a wirus musi iść precz. Pozdrowienia K. Krystyna - 10.05.2020 r. Pani Krysiu, bardzo dziękuję " lekcje odrobione" kolejna kartka do naszej retowej kroniki! Przytulam, do serducha i do zobaczenia już wkrótce!