Opowieść o spotkaniu - seniorów i młodzieży

Opowieść o spotkaniu podopiecznych Centrum Usług Opiekuńczych; seniorów z DDP "Retro" i uczestników "Arkadia w OTZ przy ul Głowackiego. Dzień 26 września. Trochę się ochłodziło, trochę pada deszcz, drzewa zmieniają barwy, a ziemię zaczynają pokrywać różnokolorowe liście. Wszystko zgodne z naturą, więc właściwie o czym tu pisać. Ale poczekajcie! Dzień Spadającego liścia-jeszcze kilka dni temu nie wiedziałam, ze coś takiego istnieje, a wczoraj brałam w tym udział. Mogłam spędzić ten czas na pogawędkach, czytaniu czy na porządkach, ale wypadło mi zawieść mamę, która jest uczestnikiem DDP "Retro" - na spotkanie integracyjne do Ośrodka Terapii Zajęciowej "Arkadia". Jestem zajętą emerytką, więc spędzenie trzech godzin na porannej imprezie wydawało mi się stratą czasu. A potem oczarowana! Urocze poetyckie przedstawienie, wiersze, jesienny pan spaceruje z panią, ktoś zbiera grzyby - uwaga na muchomory! Wielkie brawa i dużo śmiechu. Wszędzie ozdoby z liści i jarzębin. Pani w koralach z kasztanów i żołędzi, jeżyk to emerytka-urwis, piosenki jesienne, na keyboardzie etiudy jazzowe o jesieni-w ciszy świetlicy leniwie pluszczą krople deszczu, potem przychodzi ulewa i grubym głosem bije o dach. Znów zmiana:kropelki szybciutko i delikatnie wpadają do kałuży.... Jesienne królowe w strojach, które żal zdjąć..... Terapeutki i opiekunki - jakby w czapkach niewidkach-wspomagają artystów delikatnie lecz skutecznie. Dziesiąta rano, jesienna impreza seniorów, młodzieży i zaproszonych gości: pani Maria Miłuch i pomysłodawca Dnia Spadającego Liścia pan Jerzy Szewczyk, świetlicę wypełnia jakieś porozumienie najwyższej klasy, pulsuje subtelna dobra energia.... Liść opadł z drzewa półtorej godziny. Oderwał się od gałęzi i uniesiony wiatrem, szybował, wirował aż opadł wdzięcznie i ubrał ziemię w kolorową plamkę. Można by powiedzieć; zrobił swoje. Uczestnicy "Retro" i "Arkadii" też. A my? Spotkanie zakończył słodki poczęstunek.......
M. Tomczak