DDP Nestoria - Leśne zmagania

Przez calutką noc deszczyk sobie padał, oj dobry dzień na grzybki zapowiadał!
W lesie ptaszki śpiewały swoim ptasim głosem. My też nuciliśmy cichutko coś pod nosem.
Każdy za grzybem pognał w gęstwinę, lecz nie każdy - a ten co uzbierał, miał zadowoloną minę!

Bo grzybków jak na lekarstwo w tym lesie - wiatr tylko liści szumem nas niesie. Ale!, wzrok skupiliśmy na leśnych poszyciach. Wszak grzyb naszym celem. Celem do zdobycia. A cel ten przekorny. Ani śladu grzyba, zmieniamy las - licho nas trafi chyba!

Naraz, co to z uchylonym rąbkiem kapelusza, oczekiwał jeden, drugi - by go wzięła ludzka dusza.

I tak zebrała się ilość grzybków, wcale nie mała, będzie się do sosiku już nadawała! Teraz będziemy zajadać grzybkowe pyszności, gdyż las użyczył nam swej gościnności.